Audi A7 z niewielkim przebiegiem, całe zachowane w oryginalnym lakierze niestety w strasznie twardym wydaniu.
Choć lakiery Audi nie są dla nas żadną nowością, tak ten egzemplarz przyprawił nas o chwile zwątpienia. Sprawy nie ułatwiał fakt iż pojazd w rękach poprzedniego właściciela odwiedzał głównie myjnie szczotkowe. Uszkodzenia po takiej „pielęgnacji” są dość głębokie i w ogromnych ilościach. Dużo uporu i klasyczne rozwiązania polerskie pozwoliły przywrócić pojazd do stanu akceptowalnego zarówno pod oświetleniem inspekcyjnym jak i w pełnym słońcu.
Prócz standardowych zadań związanych z lakierem i jego zabezpieczeniem właściciel poprosił nas o kilka zmian wizualnych. Zaciski hamulcowe zostały wyszlifowane i pokryte oryginalnym czarownym kolorem zacisków Brembo z Ferrari. W aucie zamontowaliśmy również dystanse zwiększające rozstaw kół o 12mm z przodu oraz 15mm z tyłu, dzięki czemu A7 nabrało muskularnego wyglądu.
Jako zabezpieczenie lakieru wybraliśmy topowe rozwiązanie firmy Kisho składające się z kilku warstw. Powłoki fantastycznie wyszkliły lakier i zapewniły ogromny poziom połysku.
Na aucie wykonaliśmy szereg usług:
– pełna dekontaminacja nadwozia,
– pełna, wieloetapowa korekta lakieru,
– detailing wnętrza, zawierający czyszczenie oraz impregnację tapicerki skórzanej i tworzyw sztucznych,
– Audi zostało zabezpieczone pakietem powłok ceramicznych na lakier oraz szyby,
– zabezpieczyliśmy powłoką ceramiczną 21″ felgi,
– zabezpieczyliśmy powłoką ceramiczną zaciski hamulcowe,
– pomalowaliśmy zaciski hamulcowe na czerwony kolor z palety Brembo dla Ferrari,
– zamontowaliśmy dystanse poszerzające auto o 12mm z przodu oraz 15mm z tyłu,
– i wiele, wiele innych detali.
Audi w nowych rękach rozpoczęło nowe życie.
Ostatnie zdjęcia w galerii przedstawiają A7 w stanie w jakim do nas przyjechało. Zapraszamy!
